Upragniony urlop zbliża się wielkimi krokami, a sylwetka wciąż pozostawia wiele do życzenia… Nasz dzisiejszy gość zdecydowanie potrafi temu zaradzić, choć jak sama mówi – żeby zdążyć do tego lata – może być ciężko. Mamy niewątpliwą przyjemność zaprezentować Wam rozmowę z niezwykle energiczną, kreatywną i inspirującą postacią z branży fitness! Poznajcie Nastkę Sikorską i jej ciekawą historię!
[NS]:Nastka Sikorska
[SM]: Sheep Media
[SM]:Jak zaczęła się Twoja przygoda z tym co robisz? Patrząc na Ciebie widać że działasz z ogromną pasją!
[NS]:No w sumie nie zaczęło to się jakoś spektakularnie, tylko tak jak u większości. 🙂
Od najmłodszych lat tańczyłam w Młodzieżowym Domu Kultury, w którym zajęcia prowadziła Paulina- która była zarówno instruktorką tańca a także fitnessu. I to ona przez bardzo długi czas była moją inspiracją. Któregoś dnia stwierdziłam, że po maturze spróbuje właśnie swoich sił w fitnessie, a nóż się uda. To Paula poleciła mi kurs instruktora fitness, który odmienił moje całe życie!
[SM]:Masz bardzo indywidualne podejście do swoich klientów. To chyba nie jest aż tak często spotykane?
[NS]:W gronie trenerów, w którym się obracam jest to na porządku dziennym i mam nadzieje, że reszta trenerów w aktualnych czasach również bardziej zwraca uwagę na klienta, jako na osobę, a nie tylko na jego rezultaty/efekty.
[SM]:Jak z Twoich obserwacji wyglądają ludzie po tych wszystkich lockdownach, przeżytym stresie i chorobach? Czy szukają u Ciebie coraz częściej wsparcia? Brakuje im ruchu, spotkań?
[NS]:Myślę że najbardziej im brakuje kontaktu z drugim człowiekiem, możliwości wygadania się i spędzenia miło czasu. Ja poza tym, że dbam o ciało moich klientów, to również daje wsparcie mentalne i psychiczne, ponieważ po tych wszystkich lockdownach największe problemy wyszły ze strony psychicznej i coraz więcej się o tym słyszy.
[SM]:Mieliśmy przyjemność realizować dla Ciebie stronę i platformę treningową. To co rzuciło nam się w oczy to niezwykle fajnej jakości materiały (szczególnie zdjęcia), sprawiasz wrażenie bardzo pozytywnej i kreatywnej osoby. Chyba masz smykałkę do tworzenia ciekawych treści??, widać w tym wszystkim lekkość i naturalność!
[NS]: (ŚMIECH) To dobrze że widać w tym lekkość i naturalność, bo ja na sesji zdjęciowej nie czuję się do końca naturalnie, co już i tak stopniowo się zmienia w miarę z ilością wykonanych sesji.
Co prawda bardzo to lubię i takie kreatywne projekty bardzo mnie cieszą, ale też co nieco stresują.
[SM]:Dużo z tych materiałów trafia na Twoje profile w Social Mediach. Lubisz prowadzić swoje kanały? Jak wygląda Twój kontakt z klientami w wirtualnym świcie? Wolisz kontakt face to face czy raczej online?
[NS]:Bardzo lubię prowadzić swoje kanały, bo dzięki nim moi klienci mogą mnie poznać troszkę lepiej, ale też nie ukrywam, że są dni kiedy muszę odpocząć od całego Internetu i pobyć sama ze sobą- kwestia prze bodźcowania, szczególnie w mojej pracy.
Nie mam problemu z kontaktem z klientami w wirtualnym świecie, chociaż po pandemii, bardziej doceniam kontakt face to face i to jest najlepsza forma mojej pracy.
[SM]:Jakie media społecznościowe uważasz za najbardziej praktyczne z punktu widzenia swojego biznesu?
[NS]:Kiedyś to był Facebook, aktualnie uważam że jednak Instagram wygrywa. To tam zgłasza się do mnie najwięcej osób z pytaniami o treningi i porady.
[SM]:Myślałaś o współpracach jako influencer? Czy może realizujesz już jakieś umowy którymi możesz się pochwalić?
[NS]:No pewnie że myślałam! Fajnie jest nawiązać współpracę z firmą, której produkty i tak używasz w swojej pracy. Kilka takich współprac mam za sobą. Aktualnie współpracuje z marką TIGUAR, która zajmuje się sprzedażą sprzętu do treningów, a także z firmą odzieży sportowej-SOUSE.
[SM]:Czy myślisz że Twoja branża będzie dążyła do firmy online? Jak widzisz przyszłość fitnessu?
[NS]:Bardzo bym chciała, aby branża fitness nie przeniosła się totalnie do online, i mam nadzieje że nadal najważniejszym i najbardziej wartościowym kontaktem będzie- trening face to face, ponieważ ludzie tego bardzo potrzebują!
[SM]:Co poradziłabyś osobom które chciałyby zacząć zarabiać na swojej pasji?
[NS]:Poradziłabym, aby nie marnowały czasu na coś co nie sprawia im przyjemności i sprawia, że nie są szczęśliwi. Szkoda czasu na pracę, która nie daje nam satysfakcji.
Czy widzisz jakiś cień szansy że takie dwie spasione owieczki jak my – mamy szansę osiągnąć sylwetkę Adonisa do lata? Konkretnie do tego? Jeśli tak zdradź nam proszę sekret jak to zrobić
[NS]:No do tego może już nie, ale do następnego na pewno możecie osiągnąć sylwetkę Adonisa!
To nie znaczy że teraz to już nie ma co zaczynać i czekamy do kolejnej wiosny ze zdrowym trybem życia- zawsze jest dobry czas o zadbanie o siebie!
Najważniejsze to zrozumienie dlaczego chcemy to robić…
Jeśli wypracujemy w sobie myśl, że to ma być dla siebie samego-dla naszego zdrowia, lepszego samopoczucia, to przychodzenie na trening dwa razy w tygodniu będzie przyjemnością. <3